Dziś mam dla Was post na temat mojego codziennego makijażu. Nie jest to nic skomplikowanego,ale postanowiłam,że pokaże Wam czego używam alby uzyskać naturalny efekt. Zaczynamy !
1.Podkład.
Pierwszą podstawową rzeczą jest oczywiście podkład. Zazwyczaj wybieram te lekkie,choć były w moim życiu takie okresy w których lubiłam mieć na twarzy tak zwaną tapetę. Na szczęście na rynku pojawiły się kremy BB oraz CC. Mam wrażenie ,że po kilku latach producenci wreszcie doszli do wprawy i są w stanie wyprodukować krem,który zadowoli konsumentki.
Moim ulubionym kremem CC jest krem od Bourjois. Dobrze kryje,nawilża i co najważniejsze daje efekt naturalnej,zdrowej cery.
1)CC cream od Bourjois kolor numer 32
2)Rimmel Lasting Finish numer 100
3)BB cream od Oriflame mam go w najjaśniejszym kolorze.
4)Rimmel Lasting Finish numer 200
5)Rimmel Wake Me Up numer 100
2.Korektor,puder,bronzer.
Drugą jak dla mnie podstawową sprawą jest puder,bronzer i korektor. Każdą z tych rzeczy posiadam w jednym egzemplarzu. Kiedy widzę,że dany produkt mi się kończy,kupuję następny. Od prawie roku używam tego samego pudru.Jest drobno zmielony,ładnie matuje i starcza na długo. Właśnie zaczynam trzecie opakowanie tego produktu.
Bronzer to must have,czego nie mogę powiedzieć o różu,ponieważ używam go sporadycznie.
1)Bronzer Bahama Mama
2)Catrice Camouflage numer 010
3)Puder prasowany Golder Rose numer 05
4))Puder sypki od Bourjois w kolorze 02 Rose
3.Oczy.
Kolejna rzecz to cienie i tusz do rzęs.Nie wyobrażam sobie tuszowania moich rzęs bez zalotki,ponieważ moje rzęsy są długie ale niezbyt podkręcone. Do makijażu zarówno dziennego jak i wieczorowego używam paletki cieni z Inglota,którą możecie skompletować same.
1)Paleta cieni Inglot
2)Zalotka Elite Models
3)Kredka Classics w kolorze czarnym
4)Kredka Emily w kolorze nude
5)Maskara podkręcająca i wydłużająca rzesy od Lovely
4.Usta.
Czas na usta. Jeśli chodzi o ich pielęgnacje to zdecydowanie uwielbiam Carmex. Świetnie nawilża i chłodzi usta.
Aby nadać kolor moim ustom używam matowych pomadek. Nie lubię klejących ust,stąd w mojej kosmetyczce tylko jeden błyszczyk. Od jakiegoś czasu jestem wielką fanką konturówek.Nie dość,że są trwałe to jeszcze matowe czyli to co lubię.
Pielęgnacja:
1)Nivea Hydro Care
2)Carmex Lime Twist
3)Nivea Lip Butter carmel cream
Kolorówka(od góry):
1)Konturówka Inglot 74
2)Konturówka Makeup Revolution Cherry Red
3)Konturówka Makeup Revolution Rebel
4)Konturówka Kobo 107
5)Konturówka od Golden Rose w kolorze 507
6)Matowa kredka do ust Golden Rose w kolorze 12
7)Błyszczyk Douglas kolor Mira 07
8)Essence Stay Matt w kolorze 01 Velvet Rose
9)Manhattan Soft Mat w kolorze 53 M
5)Pędzle.
Pędzle czyli coś bez czego nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek makijażu. Większość moich pędzli to Ecotools oraz Hakuro. Moim zdaniem Hakuro są naprawdę dobrej jakości za fajną cenę.
1)Ecotools pędzel do pudru
2)Ecotools pędzle do bronzera
3)Hakuro H50S do podkładu
4)Hakuro H74 do rozcierania cieni
5)białe pędzle do oczu-
TUTAJ
6)czarne pędzle do oczu -
TUTAJ
7)W7 do nakładania cieni
8)W7 skośny pędzel do brwi
6)Samoopalacz.
Jeśli chce zadbać o moje ciało i sprawić żeby było muśnięte słońce,używam samoopalaczy Vita Liberata. Ten powyżej (
tutaj)jest w formie pianki przez co świetnie się rozprowadza.
Nakładanie tego samoopalacza na ciało to czysta przyjemność. Przy użyciu rękawicy produkt nie zostawia smug. Należy robić to okrężnymi ruchami. Samoopalacz ma konsystencje lekkiej pianki przez co ładnie się rozprowadza. Polecam nakładać dwie warstwy kosmetyku dla uzyskania mocniejszego efektu.Producent zapewnia, iż produkt ma się trzymać na naszej skórze do 2-3 tygodni. Z moich obserwacji wynika,że samoopalacz w dobrym stanie utrzymuje się przez ponad tydzień. Później skóra blednie,ale w naturalny sposób. Nie ma mowy o jakichkolwiek plamach.
